- autor: Marcel1980, 2013-10-07 22:50
-
LKS Spręcowo - FC Dajtki Olsztyn 3:2 (1:0)
Bramki:
1:0 Jankowski - 12'
2:0 Jankowski - 57'
3:0 Jankowski - 69'
3:1 - 73'
3:2 - k.- 84'
Skład: Wiszpolski A. - Mandera, Jaśkowski, Buga K. - Wiszpolski P., Pastwa, Świniarski, Jankowski, Prątkowski ( 46' Saniewski) - Bartycha Ł. (85' Sutko), Knifka
Przed meczem ogromne problemy gospodarzy. Marcin Chodak nie dość, że nie dysponował żadnym zdrowym podstawowym obrońcą to i tuż przed meczem okazało się, że nie ma tez bramkarza, W bramce Adrian Wiszpolski - boczny obrońca, defensywą kierował więc Kamil Jaśkowski - pomocnik. Bez zmian pozostały formacje ofensywne w porównaniu do poprzedniego spotkania z Gryźlinami. Planem była totalna ofensywa.
Pierwsze minuty meczu to frontalny atak gospodarzy. Najpierw Knifka, potem Jankowski, następnie znów Jankowski w słupek. Po kolejnej akcji i woleju Świniarskiego z 16-go metra bramkarz zbija piłkę na słupek. Następnie podanie do Jankowskiego i jest w końcu 1:0. A minęło dopiero 12 minut spotkania. Po strzeleniu bramki wciąż gospodarze atakowali, Świetnie w defensywie czyścił wszystko Buga. Ta połowa to może mimo niezbyt efektywnej gry najlepsza jeśli chodzi o walkę w wykonaniu gospodarzy w tym sezonie. Rywale gubili się potwornie, nie potrafili rozpocząć nawet akcji bo od razu było przy nich 2-3 gospodarzy. Jeden niecelny strzał przy kilkunastu gospodarzy to efekt tej pierwszej odsłony.
Pierwsza odsłona to również prowokacje i kopanie bez piłki piłkarza z Dajtek, który na szczęście w drugiej połowie już nie pojawił się na boisku. Nie na tym polega piłka. Zawodnik gra z nr. 14. Kilkanaście fauli w pierwszej połowie.
Druga odsłona to kolejna motywacja i walka na boisku. Co chwila słychać było "ała" gości. To chyba był do czasu ich cel. W 57. minucie po rożnym goście wybijają piłkę poza 16-tkę tam stoi Jankowski i strzałem z pierwszej piłki podwyższa prowadzenie. Kilka minut później jest 3:0. Fatalnie grająca obrona gości "dogrywa" piłkę Jankowskiemu i wydaje się że jest po meczu. Później trzy kontry mają gospodarze i to się mści. Strzał z woleja w okno bramki i mamy honorową bramkę dla gości. Jedenaście minut później jest już 3:2. Faul Mandery i rzut karny. Piłka po rękach Wiszpolskiego ląduje w siatce gospodarzy. Do końca spotkania trwa więc walka o wynik.
Naprawdę mecz walki. LKS Spręcowo po raz pierwszy w historii pokonuje FC Dajtki. Teraz czeka nas przerwa. Za dwa tygodnie zagramy w Jesionowcu.